Operacja Bikini! - jak Hiszpanki dbają o formę

16:44


google.es


W Walencji po kilku dniach pochmurnych i raczej chłodnych, dziś zaświeciło słońce. Już nikt nie ma wątpliwości, że wkrótce czeka nas fala upałów i oficjalne otwarcie sezonu plażowego. To już ostatni dzwonek, by zadbać o swoją sylwetkę i bez kompleksów paradować po plaży. W Polsce nastawiamy się na 2-3 miesiące lata, w Hiszpanii jednak pogoda zachęcająca do opalania pojawia się już dużo wcześniej (marzec-kwiecień) i trwa nawet do października (na południu kraju nawet dłużej!). 

Jak Hiszpanki dbają o formę?


Hiszpanki muszą zatem przyjąć inną strategię dbania o sylwetkę: nie pracują na świetną figurę tylko przed sezonem plażowym, ale przez cały rok. Zauważyłam, że niezależnie od wieku niemal każda kobieta uprawia jakiś sport. Bardzo rzadko można spotkać się z sytuacją by ktoś po przyjściu z pracy zasiadł przed telewizorem. Nie sprzyja temu ani tryb pracy (przerwa 2-godzinna na siestę i później praca aż do 18.00-19.00) ani tym bardziej hiszpański styl życia (spotkania ze znajomymi, wyjścia do kawiarni i barów niemal codziennie). Ćwiczy się zatem albo w przerwie w pracy albo zaraz po przyjściu z niej. Najważniejsze to zmienić buty na sportowe, chwycić butelkę z wodą i ruszyć się!

Tylko te, które się zagapiły albo nie miały czasu na regularne treningi w lekkiej panice rozpoczynają działania na rzecz szybkiego zrzucenia tłuszczyku albo ujędrnienia ciała pod uroczą nazwą OPERACJA BIKINI!



Do najpopularniejszych sportów należą:

BIEGANIE 


O każdej porze dnia! Codziennie widzę biegające grupki nawet w godzinach najgorszego słońca. Podziwiam! Biegać można samemu, w parze albo w grupie osób. Część centrów fitness ma oprócz zajęć w klubie także wspólne bieganie. W Walencji czy Elche najlepiej biega się w miejskich parkach. Sama jednak nie przepadam za bieganiem i wolę pojeździć w tym samych miejscach na rowerze.

NORDIC WALKING, PILATES, YOGA


Spokojniejsze zajęcia czy spacery to wersja dla osób starszych, które niekoniecznie chcą forsować swój organizm bieganiem. Rodzice Toniego uczęszczają na takie zajęcia, ale jego dziadek z kolei chodzi na tańce!


SIŁOWNIA, AEROBIK, FITNESS


Zajęcia w klubach fitness odbywają się przeważnie z instruktorem, który dodatkowo motywuje do większych wysiłków. Ponoć najlepsze i najszybsze efekty osiąga się przy treningach Body Pump (klasyczny fitness z elementami siłowymi):



PADEL


Mieszanka tenisa i squasha rozkochała w sobie Hiszpanów i jest to obecnie drugi najpopularniejszy sport zaraz po piłce nożnej (popularność zmierzono liczbą wydawanych licencji i kart zawodników). Punkty liczone są jak w tenisie, jednak gra odbywa się na świeżym powietrzu, na boisku otoczonym pleksiglasowymi ścianami (by piłka nie uciekała). 
Do gry potrzebne są buty, które nie ślizgają się po podłożu (jak grałam pierwszy raz w trampkach to kilka razy efektownie się przewróciłam :))



A Wy jak dbacie o formę? Przez cały rok czy tylko przed wyjazdem na plażę? Ja od 3 tygodni codziennie robię po 150 przysiadów dziennie plus biegam po schodach (na 7 piętro i z powrotem) plus kilkuminutowe ćwiczenia na daną partię ciała np. z Youtube'a. Odkąd mam kartę rowerową ValenBici to chętnie jeżdzę na rowerze wzdłuż parków Turii. Ostatnie intensywne dni treningu wdały mi się we znaki - takich zakwasów nie miałam chyba nigdy! :D




You Might Also Like

4 komentarze

  1. Uprawianie jakiegoś sportu to naprawdę fajny nawyk. Próbuję go w sobie wyrobić, ale przeważnie po kilku dniach mój zapał maleje. Na szczęście za jakiś czas znów sobie przypominam, że jednak powinnam jakoś aktywniej spędzać czas.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nie miałam takie motywacji, dopóki nie zauwazyłam grupki seniorów, którzy biegali szybciej i dłużej ode mnei! (ale wstyd....) :D

    Jak już się zacznie, to nie chce się przestać, a mnie dodatkowo motywują efekty! Aż żal je stracić! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. tak tak, juz od jakiegos czasu w radiu slysze te haslo!:) Na ulicach w parkach i przy PORCIE widac znacznie wiecej ludzi uprawiajacych sport! Super wpis. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże niech stanie się cud i niech mój wyjazd do Hiszpanii na dniach wypali, bo chyba się załamię. Ćwiczyć to ja uwielbiam, wiec ostatnio jak na złość nie mogę. Ech życie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze! Pamiętaj, że pytania możesz wysyłać na e-mail: hiszpanarium@gmail.com! :)

Subscribe