Recenzja samouczków do nauki jezyka hiszpańskiego

18:51



Czy ktoś z Was postanowił sobie, że w 2014 roku będzie uczyć się języka hiszpańskiego?

Moja przygoda z hiszpańskim zaczęła się na poważnie w dwa lata temu, gdy podjęłam decyzję o wyjeździe do Madrytu. Moim skarbem był wówczas niewielki samouczek Hiszpański w 30 dni, z którego czerpałam całą wiedzę. Dziś zrecenzuję Wam dwa całkowicie odmienne od siebie samouczki do nauki języka Cervantesa.
  • Język hiszpański. 20 minut każdego dnia. Kurs do samodzielnej nauki z ćwiczeniami utrwalającymi. 
  •  Hiszpański Szybki kurs mówienia. Dla początkujących i średnio zaawansowanych.
Moją główną dewizą przy nauce języków jest minimum gramatyki, maksimum komunikacji, a w samouczkach dla początkujących zwykle gramatyka jest właśnie w wystarczającej pigułce, a większy nacisk położony jest na dialogi. Z tymi dwoma pozycjami śmiało można ruszyć z nauką hiszpańskiego i przygotować się na wakacje w Hiszpanii




Na pierwszy ogień idzie książka wydawnictwa Langenscheidt: Język hiszpański. 20 minut każdego dnia. Kurs do samodzielnej nauki z ćwiczeniami utrwalającymi. Główną ideą tego samouczka jest dawkowanie nauki hiszpańskiego, by nie narzucić sobie dużej liczby zagadnień na początku, co może spowodować poczucie przesytu językiem i w efekcie porzucenie nauki. Każdego dnia przeznaczamy jedynie 20 minut na dane zagadnienie i krótkie ćwiczenia, co nie jest wygórowanym czasem, który możemy poświęcić na uczenie się. Codziennie mamy kontakt z językiem, nie przemęczamy się i mamy świadomość systematycznej nauki.




Książka ma 223 strony, podzielona jest na 32 rozdziały, a te z kolei na 20-minutowe lekcje. Na początku każdego rozdziału znajdziemy uporządkowane tematycznie słownictwo, następnie trochę gramatyki, ćwiczenia oraz dialogi wraz z kolejnymi ćwiczeniami do nich. Dodatkowo co trzy-cztery lekcje mamy mini-test do wypełnienia. Na końcu samouczka znajdziemy klucz do ćwiczeń, tłumaczenia dialogów oraz mały słowniczek z uproszczoną wymową.

Do książki dołączona jest płyta CD, na której posłuchamy wymowy dialogów. Co najważniejsze dla mnie, wymowa jest typowo hiszpańska (castellano). Daje ogromny plus za to tej pozycji, bo mój pierwszy samouczek był z wymową rodem z Ameryki Południowej, a co za tym idzie, z innymi wyrażeniami i akcentem. Tutaj tego problemu nie było. Mogę zapewnić, że właśnie taki hiszpański usłyszycie w hiszpańskiej telewizji i na ulicach.

Moje wrażenia:
Największą zaletą samouczka jest dla mnie mała dawka gramatyki, która jest jednak wystarczająca do zrozumienia ćwiczeń i dialogów. Niestety, liczba ćwiczeń też jest jak na lekarstwo. Rozumiem, że samouczek ma być jedynie wprowadzeniem do dalszej nauki języka i szukaniu książek typowo do  ćwiczenia gramatyki, zatem dla osoby początkującej akurat taka liczba zadań będzie wystarczająca. Nagrania na płycie CD są bardzo dobre! Jedyny mały minus daję za to, że nie są w formacie mp3.
Książka na pewno spodoba się osobom systematycznym, które chcą codziennie uczyć się języka nie tracąc przy tym dużej ilości czasu. Ja stronię od systematycznej nauki, ograniczanie czasowe do 20 minut na mnie nie działa, bo pochłaniam zagadnienia przeznaczone na 40 minut bądź godzinę, a jak się zasiedzę, to pół dnia.


Hiszpański. Szybki kurs mówienia wydawnictwa Berlitz to pozycja przeznaczona dla osób, które mają problemy z komunikowaniem się w języku obcym. Samouczek ma za zadanie nauczyć wielu wyrażeń i zwrotów, które będziemy odpowiadać automatycznie (po przećwiczeniu). Pozwala pozbyć się strachu przed mówieniem w języku hiszpańskim i błyskawicznie opanować umiejętność sprawnego komunikowania się w codziennych sytuacjach towarzyskich i zawodowych.



Kurs składa się z 25 rozdziałów dotyczących życia codziennego, zawiera też ćwiczenia, które jednak wymagają naszych odpowiedzi ustnych, żadnych pisemnych. Dodatkowo zawiera krótkie wiadomości z zakresu leksyki i zagadnień kulturowych (np. kogo komu przedstawiać w pierwszej kolejności w Hiszpanii?).  Znajdziemy też śladowe ilości gramatyki. Nacisk położony jest na mówienie - nauka zwrotów, a następnie ich powtarzanie. Dołączona do książki płyta CD ma nagrania w formacie mp3 wraz z pomocnikiem dla słuchających. Czym jest ów pomocnik? Otóż to głos polskiego lektora wprowadzający do ćwiczeń, czy też tłumaczący zagadnienia. Jest to dobre rozwiązanie dla osób, które mogą zgrać lekcje na odtwarzacz mp3 i odsłuchiwać je w trakcie np. biegania czy w będąc w tramwaju. Książka jest lekka, formatu A5, ma 103 strony, zatem można ją zabrać do torebki i uczyć się w każdej chwili.

Moje wrażenia:
Ten samouczek to zdecydowany faworyt, jednak polecałabym go dla osób, które już mają chociaż małe podstawy hiszpańskiego. Ja sama uczyłam się tego języka od postaw głównie polegając na słuchaniu i dało to świetne efekty. Osłuchujesz się, powtarzasz i mówisz. Im częściej dane wyrażenie słyszysz, tym bardziej automatycznie i bez zastanawiania odpowiadasz na zadane pytania. Jak bardzo pomaga to w przezwyciężeniu blokady przed mówieniem - nie wiem. Zapewne zależy to od danej osoby i stopnia jej nieśmiałości związanej z używaniem języka obcego. Ja już tej blokady pozbyłam się dawno przy okazji angielskiego, zatem z hiszpańskim nie było takiego problemu. Masa wyrażeń, zwrotów i konstrukcji językowych jest tak różnorodna, że każdy znajdzie swoje typy do przećwiczenia i używania. Format mp3 nagrań jest fenomenalnym rozwiązaniem! Jedyny minus to dla mnie pomocnik dla słuchających - nie cierpię polskiego głosu na płytach z nauką języka obcego ;)
Ten samouczek pozostanie moim drugim ulubionym (po Hiszpańskim w 30 dni).


Co sądzicie  o samouczkach do nauki języka obcego? Warto w nie inwestować? Spełniają swoją rolę?


Pozdrowienia!

You Might Also Like

9 komentarze

  1. Chyba powinnam spróbować z tym szybkim kursem mówienia. Aczkolwiek, jak i ty, polskiego lektora uważam za zbędnego.
    Sama nie korzystałam jako tako ze samouczków. Przygodę z hiszpańskim zaczęłam od słuchania, potem były rozmówki, a w końcu zdecydowałam się na kurs językowy. I póki co jestem zadowolona.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Równie dobrze można powtarzać słowa/wyrażenia oglądając filmy, a potem znaleźć kogoś do rozmowy - tak można nauczyć się najszybciej i zobaczyć z czym mamy braki :))) Taki jest mój plan nauki na 2014 rok - konwersacja i pisanie, pisanie, pisanie! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Moglabys napisac czym zajmujesz sie w Hiszpanii? Pracujesz w Madrycie? Chcialabym tam wyjechac, ale zycie w Madrycie nie jest tanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dołączam się do pytania ;)

      Usuń
    2. Już od dawna nie mieszkam w Madrycie - koszty życia w stolicy Hiszpanii nie są wcale takie wysokie, jak dla mnie życie jest dużo droższe w Warszawie! :)

      Usuń
  4. Dziekuję Ci za post akurat moim postanowieniem jest nauka języka hiszpańskiego więc świetnie się złożyło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A czym sie tam zajmujesz? Pracujesz/studiujesz?

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam :) Poszukuję wspomnianego samouczka do dla wersji hiszpańskiego używanego w Południowej Ameryce. Bardzo proszę o namiar :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączam się do prośby :) hiszpański "z Hiszpanii" mam już opanowany na swobodnie, więc teraz czas na małe zamieszanie i dodatek z Ameryki Południowej :)

      Usuń

Dziękuję za komentarze! Pamiętaj, że pytania możesz wysyłać na e-mail: hiszpanarium@gmail.com! :)

Subscribe