Hiszp-SPAM-ania
19:32Spam, spam i jeszcze raz spam! Gdzieniegdzie nie spojrzysz, spamerskie wiadomości atakują cię na każdym kroku. Hiszpania tonie w spamie!
Newslettery, reklamy i spam w skrzynce e-mailowej
Wystarczy zapisać się wyłącznie na jeden z portali oferujących pracę, a już po kilku dniach zostaniemy zalani ogromną ilością spamu, od którego nie zawsze można się wypisać.
Twórcy takich stron są bardzo przebiegli - ludzie przeważnie zostawiają swój osobisty e-mail oczekując kontaktu w sprawie pracy (nikt raczej nie wpisze tam e-maila typu malenka@buziaczekxxx.pl, prawda?). Niestety, zamiast oczekiwanej i nierzadko upragnionej informacji o zatrudnieniu, zostają zasypani ofertami, ale nie pracy, a telefonii komórkowej, telewizji, preparatów na porost włosów i tym podobnych. Przykre.
Jedynym sposobem na walkę z takim spamem jest stworzenie fikcyjnego konta e-mailowego, który będzie nam służył tylko i wyłącznie do zapisywania się do tego typu portali. Szkoda, że na taki pomysł wpadniemy dopiero próbując się wydostać z morza spamu...
Spam na telefon
Chcesz mieć hiszpańsku numer? W pakiecie otrzymasz cykliczne reklamy wysyłane sms-em, na pewno też ktoś będzie do ciebie dzwonił z zastrzeżonego bądź dziwnie krótkiego numeru telefonu.
Za każdym razem jak będziesz chciał doładować swój telefon w jednym z locutorio, będziesz musiał podać swój numer - gdzie on potem się podzieje? Na pewno do licznych list mailingowych, które będą rozsyłać reklamy i oferty.
Prywatność? Trzeba się z nią pożegnać.
Spam na ulicach
Mnóstwo reklam salonów fryzjerskich, ulotek reklamujących usługi afrykańskiego szamana, gazetki z ofertami z supermarketów, kupony promocyjne i wszelkiej maści papierologia, której zdecydowana większość leży po prostu na chodnikach.
Zdaje się, że Hiszpanom to nie przeszkadza. W końcu jak w barach im więcej pomiętych i brudnych serwetek na podłodze, tym lepsza reklama dla serwowanych tam przysmaków, to i tony makulatury na ulicach w i życiu codziennym nie powinny stanowić problemu...
Prywatność? Trzeba się z nią pożegnać.
Spam na ulicach
Mnóstwo reklam salonów fryzjerskich, ulotek reklamujących usługi afrykańskiego szamana, gazetki z ofertami z supermarketów, kupony promocyjne i wszelkiej maści papierologia, której zdecydowana większość leży po prostu na chodnikach.
Zdaje się, że Hiszpanom to nie przeszkadza. W końcu jak w barach im więcej pomiętych i brudnych serwetek na podłodze, tym lepsza reklama dla serwowanych tam przysmaków, to i tony makulatury na ulicach w i życiu codziennym nie powinny stanowić problemu...
7 komentarze
W Polsce mam wrażenie, że jest podobno tym bardziej podziwiam kraje, które nie zaśmiecają przestrzeni zbędną reklamą, banerami, ulotkami itd. Południe akurat zawsze kojarzyło mi się z nadmierną ilością śmieci, więc w formie spamu również.
OdpowiedzUsuńO tak, ostatnio byłam w Monachium i byłam zszokowana, że nie ma tam reklam czy plakatów, które psują odbiór wizualny :D
Usuńmówisz o Avon Walk? to mnie wypatruj ;)
OdpowiedzUsuńTrafiłam na twoje bloga przez Natalie z blondhaircare :)
OdpowiedzUsuńHiszpania to moje marzenie od kiedy obejrzałam euro 2008, potem zaczęłam czytać Zafóna, Katedre w Barcelonie i tak jakoś zakochałam się w Barcelonie. Z hiszpańskim mam do czynienia od małego - czytaj: meksykańskie telenowele. W prawdzie wiem, ze chociażby wymowa jest inna. Potrafie sklecić jakieś tam podstawowe zdanie. A nigdy nie uczyłam się tego jezyka. Chociaż w prawdzie mam głowe do języków, nie licząc niemieckiego :)
Chciałam wyjechać do Hiszpanii jako Au Pair jednak płaca- 60-70 euro tygodniowo skutecznie mnie od tego pomysłu odwiodła. Może kiedyś...
Zapisz się na kurs na Miriadzie i spróbuj! Zawsze warto zobaczyć jak nam pójdzi enauka, po telenowelach łatwiej Ci wszytsko wejdzie do głowy! :)))
UsuńPracy jako au pair nie polecam!
Są fajniejsze opcje :)))
Chciałam,ale chyba tego nie ogarniam - nie potrafie się uczyć bez tłumaczenia, wiec mogę tylko się osłuchiwać.
UsuńPrzy okazji - przeczytałam twój wpis o Corseura - te certyfikaty, które masz wyskoczyły Ci pod koniec kursu czy musiałaś coś klikać ?:)
Ten post wyskoczyl mi jako pierwszy i nie zwrocilam uwagi,ze sa inne z późniejszą data..
Certyfikaty są automatycznie wygenerowane i pojawiają się po w jednej z zakłądek już po kursie, gdy wszystkie egzaminy, testy i prace są już sprawdzone i zaliczone. Nic nie musiałam dopisywać, wszelkie dane (imię i nazwisko) Coursera bierze z naszego profilu :)
UsuńDziękuję za komentarze! Pamiętaj, że pytania możesz wysyłać na e-mail: hiszpanarium@gmail.com! :)