Piñata - skąd się wzięła ta zabawa urodzinowa?

14:46

Hiszpańskie zwyczaje mnie zaskakują - urodziny dla maluchów to obowiązkowy tort, prezenty i piñata - zabawa, w której trzeba strącić wiszącą na sznurku kolorową ozdobę aż wysypią się z niej przeróżne łakocie.


Meksykańska ozdoba / źródło

Ja kojarzyłam taką zabawę głównie z amerykańskich filmów. Amerykanie najpewniej podpatrzyli ten pomysł z Meksyku, a Meksykanie od...? Tu historia się komplikuje. Ustalenie kto pierwszy wymyślił piñatę jest nieco pogmatwane.


Ameryka kontra Chiny



Jedne źródła podają, że tradycyjna piñata znana była wśród ludów Ameryki Środkowej na długo zanim pojawili się tam hiszpańscy konkwistadorzy. Aztekowie co roku czcili boga wojny, a elementem ich świętowania było zawieszenie glinianego garnka ozdobionego kolorowymi piórami. Garnek następnie rozbijano, a wysypane na ziemię smakołyki oznaczały hojność i dobroć bogów.
Majowie natomiast traktowali piñatę jako rozrywkę. Osoby biorące udział w zabawie miały zawiązane oczy, a kto pierwszy rozbił piñatę, ten wygrywał.

Kolonizatorzy podchwycili ten zwyczaj, ale dodali do niego chrześcijańskie zabarwienie. Bogato zdobiona piñata oznaczała siły nieczyste, które prowokują do grzechu. Zniszczenie ozdoby oznaczało wygraną dobra ze złem. Stąd zabawy z piñatą, a także konkursy na najciekawsze ozdoby, do teraz odbywają się w krajach latynoamerykańskich w okolicach świąt Bożego Narodzenia. 

Inne źródła podają, że to właśnie Hiszpanie przywieźli (oprócz chorób, zniszczenia i przymusowej christianizacji) piñatę, która wcześniej na Półwyspie Iberyjskim przyjęła się w czasie świąt Wielkanocnych (Wielka Niedziela znana była jako Domingo de la Piñata). 


Współczesna wersja pinaty - Angry Birds! / źródło


Skąd o takiej rozrywce usłyszeli Hiszpanie? Najprawdopodobniej pomysł i nazwę zaczerpnęli od Włochów (wł. pignatta oznacza gliniany garnek), a ci usłyszeli o zabawie od Marco Polo, który zobaczył ją podczas swoich długoletnich podróży po Chinach. 


Kto zatem był piewszy? Chińczycy czy ludy przedkolumbijskie? Jaką rolę odegrali Hiszpanie - czy byli tylko łącznikiem między Chinami a Ameryką? Podobne zwyczaje znane są także w Danii, Japonii, Indiach czy na Filipinach. Możliwe, że była to jedna z najstarszych zabaw, w którą bawiły się różne ludy, niezależnie od szerokości geograficznej. 

Piñata staje się coraz bardziej popularna, bawiliście się już w rozbijanie takich ozdób?  A może inaczej - wiecie ile bałaganu się robi przy takiej rozrywce? ;-)

You Might Also Like

12 komentarze

  1. Za czasów mojego dzieciństwa nie było tej zabawy modnej w Polsce, nie wiem, jak jest teraz, za moich czasów przecież w ogóle nie było modne Halloween ;)
    Bardzo ciekawa historia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak teraz jest w Polsce, jeszcze nie spotkałam się z pinatą :D

      Usuń
  2. Ja w to "grałam"podczas wieczorku w pewnej meksykańskiej restauracji w Krakowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak wyglądała? W formie gwiazdy może? (taka typowa meksykańska)

      Usuń
  3. Znam piniatę z pracy w holenderskim przedszkolu - koleżanka z Surinamu robiła takie dla dzieciaków. Natomiast ze sprzątaniem było różnie - raz wyszła jej tak mocna, że nawet najbardziej zapalonym nie udało się jej zbić więc i sprzątania nie było za dużo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zbili i nie bieli słodyczy? :-D W Hiszpanii wszystkie pinaty są chyba z chińskich sklepów, rozpadają się nawet przed zawieszeniem, bałaganu dużo! :D

      Usuń
  4. Nigdy nie miałam okazji, a szkoda. Kojarzę pinatę tylko z amerykańskich filmów. Teraz wiem o niej trochę więcej. Dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się zdziwiłam, że to jednak nie Amerykanie! :D

      Usuń
  5. Ja piñatę też kojarzę z filmów (w Shreku Osioł wspomina chyba, że miał taki koszmar, że zamienił się w piñatę ;)). W sumie chętnie bym spróbowała takiej zabawy, tak jak mam ogromną ochotę zobaczyć takie prawdziwe Halloween na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W Polsce chyba niezbyt często spotyka się tę zabawę. O ile w ogóle. W sumie znałam ją jedynie z amerykańskich filmów i nieco się zdziwiłam, że jest także popularna w Hiszpanii.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak dokładnie taka typowa meksykańska pinata to była :) Przy tym śpiewaliśmy meksykańską kolędę o Jezusku i gdy ta nareszcie wybuchla wszyscy zbierali łakocie aż było wysprzątane co do joty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No proszę, ile to ciekawych rzeczy można się dowiedzieć :) Ja kojarzę tą "zabawę" tylko z filmów.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze! Pamiętaj, że pytania możesz wysyłać na e-mail: hiszpanarium@gmail.com! :)

Subscribe